Skład

Aqua (Water) Alcohol Denat Isopropyl Isostearate Niacinamide Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer Triethanolamine PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate PEG-70 Mango Glycerides Propylene Glycol Sodium Polyacrylate Allantoin Dimethicone Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract Cyclopentasiloxane Trideceth-6 Ethylhexylglycerin Morinda Citrifolia Fruit Extract Sodium Hyaluronate PEG/PPG-18/18 Dimethicone Phenoxyethanol Parfum (Fragrance) Limonene CI 19140 (FD&C Yellow No. 5) CI 16035 (FD&C Red No. 40)

Moja opinia o składzie

• Jak na produkt z wyższej kategorii cenowej skład jest chyba jakimś totalnym nieporozumieniem.
• Na 24 użyte składniki, 10 jest w pełni bezpiecznych, a warto zaznaczyć że aż 5 składników spełnia kryterium – UNIKAJ!
• Co wiec znajdziemy w środku: najpierw woda, za nią denaturat – czyli sam początek to dwa rozpuszczalniki. Kolejny jest Isopropyl Isostearate – jest to to emolient i regulator lepkości, kolejny to Niacinamide czyli witamina B3, a za nią Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer – substancja konsystencjotwórcza, Triethanolamine – regulator pH (znajduje się na liście substancji dozwolonych do stosowania w kosmetykach w ograniczonej ilości - w gotowym produkcie: preparaty niespłukiwane: do 2,5 %, powoduje reakcje alergiczne, podrażnia oczy, przyczynia się do wysuszenia skóry, i włosów) oraz PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate – emulgator i substancja zmiękczająca.
• Idźmy dalej – mamy PEG-70 Mango Glycerides to substancja nawilżająca ale wpływa też na konsystencję kosmetyku, Propylene Glycol – rozpuszczalnik i konserwant otrzymywany z ropy naftowej (może wywoływać alergie, w wysokim stężeniu działa podrażniająco na skórę), Sodium Polyacrylate – nawilża ale też chroni produkt przed rozwarstwieniem, wspomaga utworzenie emulsji, Alantoina która działa nawilżająco, Dimethicone – emolient oraz silikon, który może wywołać alergię i odkładać się w organizmie.
• Dopiero w tym miejscu pierwszy naturalny składnik aktywny: Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract - Olejek Eteryczny z Pomarańczy Słodkiej, potem Cyclopentasiloxane – kolejny silikon, tym razem bezpieczniejszy - kondycjonuje skórę i włosy, zmiękcza i wygładza - efekt jest krótkotrwały.
• Dalej znajdziemy Trideceth-6 – emulgator, Ethylhexylglycerin – konserwant, w końcu znowu coś odżywczego : Morinda Citrifolia Fruit Extract - Ekstrakt z morwy indyjskiej oraz Sodium Hyaluronate – nawilżacz.
• Końcówka składu równie tragiczna - PEG/PPG-18/18 Dimethicone – emulgator i silikon, Phenoxyethanol – paskudny konserwant, który może być drażniący nawet w niskich dawkach pyzatym alergizujący, dwa zapachy Parfum i Limonene oraz dwa alergizujące barwniki: CI 19140 (cytrynowożółty) oraz CI 16035 (pomarańczowoczerwony).

Subiektywnym zdaniem

• Konsystencja bardzo przyjemna – jasno pomarańczowy, żelowo kremowy balsam.
• Kosmetyk czaruje pięknym zapachem - rzeczywiście mocno energetyzujący i hipnotyzujący.
• Nawilża tak samo jak inne kosmetyki z „przeciętnej” półki cenowej. Nie odnotowałam żadnych spektakularnych efektów.
• Chciałabym zauważyć czego na ogół staram się unikać, że produkt ma naprawdę dosyć wygórowaną cenę – skład jest przeciętny, działanie zadowalające. Jednak cena jest moim zdaniem stanowczo zbyt wygórowana w stosunku do składników, które otrzymujemy w zamian. Gdzie jest więc ten „wosk z mango” o którym piszecie na opakowaniu? – tak się składa że w składzie go nie ma – sprawdźcie sami, jest jedynie PEG-70 Mango Glycerides, który nie do końca jest tym o czy pisze producent. Za to duży minus.
• Opakowanie w porządku, łatwo się go wydobywa z szerokiego plastikowego pojemnika.